Silnik elektryczny, prądnica prądu przemiennego, autotransformator, radio, elektrownia wodna, bateria słoneczna, transformator Tesli czy dynamo rowerowe i pilot radiowy. Wszystkie powyższe były dziełem człowieka, który jak Da Vinci wyprzedził epokę w której żył. Dzisiaj krótko o niesamowitej historii chyba najbardziej niedocenianego naukowca jaki stąpał po naszej planecie. Nikola Tesla przyszedł na świat 10 lipca 1856 roku na terenach dzisiejszej Chorwacji. Rodzice chcieli by został kapłanem tak jak jego ojciec Milutin, natomiast ten już od najmłodszych lat wykazywał niesamowite umiejętności [miał absolutną pamięć wzrokową, władał sześcioma językami i potrafił liczyć w pamięci z dokładnością sięgającą liczb po przecinku], co doprowadziło go do podjęcia studiów na Uniwersytecie Technicznym w austriackim Grazu. Był tym z przedstawicieli największych uczonych tego świata, którzy mieli spore problemy z edukacją [podobnie jak np. Albert Einstein]. Nie ukończył trzeciego roku studiów, ponieważ bardziej niż nauka pochłonęły go karty, alkohol i bilard [przekazy mówią, że potrafił tak precyzyjnie wyliczyć kąty odbicia bil, iż był niepokonany]. Po opuszczeniu uczelni cierpiał na załamanie nerwowe. Zamieszkał w Mariborze, ponieważ bał i wstydził się przyznać rodzinie do swojej porażki w Grazu. Rok później został deportowany do rodzinnej wsi za włóczęgostwo. Powrót syna z załamaniem nerwowym znacznie przyczynił się do pogorszenia stanu zdrowia jego ojca, który zmarł w kwietniu 1879 roku
Wynalazek zwrócił jednak uwagę Charlesa Batchelora, który zaproponował mu dołączenie do organizacji Edisona w Nowym Jorku. W liście polecającym napisał: „Drogi Edisonie. Znam dwóch wielkich ludzi. Jednym jesteś Ty, natomiast drugim ten młody człowiek”. Z tą właśnie rekomendacją w 1884 roku młody Serb udał się w podróż do Ameryki. Już pierwszej nocy na nowym kontynencie Tesla zaimponował swojemu nowemu pracodawcy naprawiając prądnice na parowcu SS Oregon. Nikola w Nowym Jorku kontynuował pracę nad prądnicami, ideę silnika elektrycznego odkładając na później. W tym okresie opatentował około dwudziestu wynalazków, które na stałe weszły w skład maszyn produkowanych przez Edisona. Dwaj geniusze starli się w roku 1885, kiedy Edison postawił przed nowym wynalazcą zadanie ulepszenia swoich generatorów prądu stałego za co obiecał mu astronomiczną kwotę 50 000 dolarów. Po kilku miesiącach Serb przedstawił gotowe rozwiązanie opierające się o zastosowanie generatorów prądu przemiennego, natomiast Amerykanin odmówił wypłaty pieniędzy twierdząc, że żartował [miał powiedzieć: „Tesla, nie rozumiesz naszego amerykańskiego poczucia humoru”]. Było to podyktowane dwoma czynnikami – po pierwsze nie dysponował takimi środkami, a po drugie uważał prąd stały za „lepszy”. Tym samym Tesla zrezygnował z pracy dla Edisona. Dzięki wsparciu dwójki biznesmenów – Roberta Lana i Benjamina Vala założył „Tesla Electric Light & Manufacturing”. Firma zajęła się produkcją lamp łukowych – nie było to marzenie młodego wizjonera, ale pozwoliło mu na spokojne życie. Współpraca nie ułożyła się jednak po myśli wynalazcy – biznesmeni wyrzucili go z interesu, pozbawiając nie tylko patentów firmy, ale i środków na życie. Zima na przełomie lat 1886/1887 była najgorszym okresem w życiu Nikoli. Stać go było jedynie na „wynajmowanie” łóżka, na które zarabiał kopiąc rowy. W 1887 roku udało mu się nawiązać współpracę z Alfredem Brownem i Charlesem Peckiem, którzy zajmowali się zakładaniem nowych firm i wypracowywaniem zysków z tworzonych wynalazków i patentów, co zaowocowało założeniem Tesla Electric Company w kwietniu tegoż roku. Wynalazca wreszcie wkroczył na ścieżkę sukcesu. W 1888 roku dokończył i opatentował silnik elektryczny i prowadził badania nad liniami wysokiego napięcia. W lipcu sprzedał patent silnika Georgowi Westinghouse’owi za 25 000 dolarów w gotówce, drugie tyle w obligacjach i tantiemy w wysokości 2,5 dolara od każdego konia mechanicznego mocy w każdym zbudowanym przez Westinghous’a silniku. Serb stał się krezusem i w pełni mógł się poświęcić pracy wynalazcy. Biznesmen opierając się na wynalazkach Tesli zbudował pierwszą elektrownie prądu przemiennego i linię przesyłową, dzięki której zapewnił oświetlenie wszystkich stacji kolejowych na północnym wschodzie Ameryki. Edison nie był zadowolony z sukcesów swojego rywala i rozpoczął kampanię na temat rzekomego niebezpieczeństwa stosowania prądu przemiennego, jednak fakty stały po stronie Europejczyka i to jego instalacje zaczęły przejmować rynek produkcji przesyłu prądu. Doprowadziło to do wymuszeniu przez władzę General Electric sprzedaży przez Teslę patentów na urządzenia prądu przemiennego, a na Edisonie przejście wszystkich jego elektrowni na „nowy” system. Ostatecznie „śmierć” prądu stałego sfinalizował kolejny wynalazek Tesli – turbina wodna, która generowała prąd opierając się na energii przepływu wody w rzekach. Następnym przełomowym momentem w życiu Serba była bitwa o radio. Po opublikowaniu przez Maxwella teorii elektromagnetyzmu, Tesla skonstruował cewkę wysokonapięciową. Zauważył, że wysyła ona bardzo silne fale elektromagnetyczne, które chciał wykorzystać do przesyłu prądu na duże odległości. Pomysł się nie udał, natomiast wynalazca wpadł na kolejny – chciał wysyłać za pomocą tych fal dźwięki. Patent na urządzenie był gotowy w roku 1900, ale o kilka dni wyprzedził go Gugielmo Marconi. Serb wytoczył Włochowi proces o prawa do patentu wykazując, że korzystał on bez jego zgody z wcześniej opatentowanej cewki, natomiast długi proces Teslę doprowadził do bankructwa, nie przynosząc żadnych rezultatów. Dodatkowo Marconi za swój wynalazek został nagrodzony Noblem [odwołanie Tesli do Sądu Najwyższego zostało pozytywnie rozpatrzone w 1943 roku – po śmierci wynalazcy]. W 1915 roku Agencja Reutera podała informację o przyznaniu nagrody Nobla Thomasowi Edisonowi i Nikoli Tesli, lecz kilka dni później świat obiegła wiadomość, że nagrodę zdobyli Henry i William Bragg za pomoc w analizie sieci krystalicznej przy użyciu promieniowania rentgenowskiego. Prawdopodobnie naukowcy nie zostali nagrodzeni przez swoją wzajemną niechęć i pomniejszanie swoich osiągnięć. Dodatkowo publicznie przyznali, że nie odbiorą nagrody jeśli konkurent otrzyma ją pierwszy i nie zamierzają się nią dzielić. Do swojej śmierci w styczniu 1943 roku Nikola zajmował się mi. konstrukcją maszyny, która mogła być sterowana radiowo [opatentował pilot radiowy] oraz koncepcją wolnej energii, która w pewnym sensie była jego obsesją. Zmarł w apartamencie w Nowym Jorku. Jego śmierć również jak całe życie owiana jest pewną tajemnicą. Z zeznań jego siostrzeńca wynika, że z pokoju w którym mieszkał zniknęły wszystkie zapiski naukowe. Krótko po tym urząd skonfiskował wszystkie jego posiadłości.
Współcześni badacze uważają, że Nikola Tesla cierpiał na poważne skutki zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych. Miał wiele obsesji – na punkcie włosów czy mycia rąk. Wiele czynności wykonywał w seriach podzielnych przez 3, mieszkał na piętrze i w pokoju o numerze podzielnym przez 3 – zmarł w pokoju nr 3327 [podobno nawet obchodził budynek trzykrotnie przed wejściem do niego]. Był niesamowitym wizjonerem i z pewnością mógł osiągnąć jeszcze więcej. W 1887 roku pracował nad promieniowaniem X – wykonał zdjęcie kości swojej dłoni i wysłał je do… Roentgena. Ten za „odkrycie” promieniowania Roentgenowskiego czternaście lat później otrzymał nagrodę Nobla. Tesla opisał także podstawy uzyskiwania niskich oporów w niskich temperaturach 11 lat przed Noblem za nadprzewodnictwo dla Heike Onnesa. Wpadł także na pomysł skonstruowania radaru osiemnaście lat przed Robertem Watsonem-Wattem, którego nie ukończył. Najśmielszym jego pomysłem była chyba wieża Wardenclyffe, którą zasponsorował magnat bankowości J.P. Morgan. Oficjalnie miała pełnić funkcję nadajnika radiowego [działającego transkontynentalnie] natomiast wizjoner odkrył, że za jej pomocą może sterować pogodą i wyładowaniami energii o niszczycielskiej sile, a nawet wywoływać katastrofalne trzęsienia Ziemi [przez wzmacnianie jej rezonansu]. Ostatecznie wieże wysadzili Amerykanie w 1917 roku podejrzewając, iż może służyć jako punkt namiarowy dla niemieckich łodzi podwodnych. Nikola Tesla to niewątpliwie niesamowity wizjoner i geniusz. Warto zapamiętać z jego życia więcej niż odkrycie prądu przemiennego.
0 Komentarze
Odpowiedz |
nawigacja
Grudzień 2018
Kategorie
Wszystkie
|